Pierwszy zaskoczył Jose Pekerman. Szkoleniowiec reprezentacji Kolumbii niespodziewanie umieścił byłego piłkarza Atletico Madryt we wstępnej kadrze. Jeszcze miesiąc temu wydawało się nieprawdopodobne.
Zobacz też: Manchester United reklamuje chińskie zupki!
Falcao pod koniec stycznia zerwał bowiem więzadła krzyżowe w kolanie. Lekarze nie dawali mu najmniejszych szans na szybki powrót. Sam zainteresowany kilkukrotnie podkreślał, że z fatalnym scenariuszem zdążył się już pogodzić.
Teraz sytuacja uległa zmianie. Piłkarz AS Monaco wrócił już do treningów. W wywiadzie dla hiszpańskiej gazety "AS" podkreślił jednak, że nie wierzy, jakoby w Brazylii mógł prezentować optymalną formę.
- Brakuje mi meczów, rywalizacji, gry na wysokim poziomie. Ogólnie jednak czuję się dobrze. Pojadę na mundial, jeśli będę pewny, że mogę coś wnieść do gry drużyny. Każdego tygodnia moja forma rośnie - stwierdził.
Zobacz wideo z ostatniego treningu reprezentanta Kolumbii.
