POLSKA - GRECJA. Ludovic Obraniak: Jestem w wielkiej formie

2012-05-25 4:00

Ludovic Obraniak (28 l.) jest gotowy, aby być "mózgiem" reprezentacji Polski na EURO. Ustosunkowuje się też do wypowiedzi Jana Tomaszewskiego o "francuskich śmieciach" w polskiej kadrze.

"Super Express": - Liga francuska skończyła się w niedzielę, a w poniedziałek byłeś już na kadrze, bo trener Smuda nie zgodził się na dwa dni wolnego, o które poprosiłeś. Byłeś zły o to?

Ludovic Obraniak: - Być może, ale z drugiej strony rozumiem trenera, że chciał mieć wszystkich piłkarzy już w poniedziałek. Przyjechałem wyczerpany. Na szczęście mam bardzo lekkie treningi i dochodzę do siebie. A po zgrupowaniu mamy trzy dni wolnego. Natychmiast wsiadam w samolot i lecę do Francji. No, a potem to już EURO.

- Zmęczenie jest spore, ale sukces też duży. Twoje Bordeaux awansowało do Ligi Europejskiej...

- Zaskoczyliśmy wiele osób. Były takie momenty, że większość już nas skreśliła, a my nagle odnieśliśmy sześć kolejnych zwycięstw. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo Bordeaux to poważny klub, który chciał wrócić na europejską scenę.

- A jak oceniasz swoją formę?

- Zrobiłem wszystko, aby nie zaniedbać przygotowania do EURO. Harowałem cały czas z trenerem przygotowania fizycznego. Na początku pobytu w Bordeaux miałem świetne mecze. Potem, przez 4-5 spotkań, wypadałem tak sobie i znowu świetna końcówka. Nie ukrywam: jestem w wielkiej formie.

- Na pewno słyszałeś słowa Jana Tomaszewskiego, który akurat ciebie się nie czepia, ale atakuje innych graczy z zagranicy. Perquisa nazwał "francuskim śmieciem piłkarskim" i zapowiedział, że nie będzie wam kibicował na EURO. Co ty na to?

- To jego problem. W demokracji każdy może mówić, co chce, ale Tomaszewski nie zabierze nam nazwy "reprezentacja Polski". Mam polskie korzenie, moi przodkowie pochodzą z Polski, więc mam prawo grać w polskich barwach. Ale staram się też podciągać w kwestiach językowych. Ostatni tydzień ostro pracowałem z moim nauczycielem polskiego.

- I jakie efekty?

- Dobre. Uczyłem się czasów. "Miałeś", "miałem"... Opanowywałem te wszystkie końcówki. "Grałem", "będę grać"... Widzisz? Coś tam umiem (śmiech). Niedługo zacznę w wywiadach używać polskiego. Na początku chciałbym dostawać pytania po francusku, a będę odpowiadał po polsku.

- Od kiedy?

- "Od kiedy"? (Obraniak powtarza po polsku pytanie zadane po francusku). Niedługo...

- EURO zaczynamy meczem z Grecją. Akurat tobie ten rywal kojarzy się świetnie...

- Debiutowałem w reprezentacji Polski i strzeliłem Grekom dwa gole. To jedno z moich najlepszych wspomnień w karierze. Gdyby udało się powtórzyć taki występ na otwarcie EURO, byłoby fantastycznie.

 

Najnowsze