Po meczu z Grecją piłkarze narzekali na ogromną duchotę, spowodowaną brakiem przepływu powietrza wewnątrz stadionu. Teraz na szczęście UEFA poszła po rozum do głowy i dach został rozsunięty. Trzeba przyznać, że podczas wczorajszego treningu na płycie boiska było znacznie chłodniej, a warunki sprzyjały rozgrywaniu meczu.
Rozpoczęło się oczywiście od rozgrzewki, prowadzonej przez trenera do przygotowania fizycznego, Barry'ego Solana. Przez chwilę można było się martwić o zdrowie Roberta Lewandowskiego, bo nasz supersnajper trzymał się za łydkę prawej nogi. Na szczęście okazało się, że to nic poważnego. "Lewy" najpierw popisywał się sztuczkami technicznymi, a potem dla żartu założył na treningowego manekina zieloną koszulkę, przeznaczoną dla zawodników pierwszego składu.
W grupie przygotowywanej do gry od pierwszej minuty trenował defensywny pomocnik Dariusz Dudka. Zastąpi Maćka Rybusa, a Ludovic Obraniak zostanie przesunięty na lewą pomoc. To pokazuje, że Smuda szykuje defensywną taktykę i nastawia się na kontrataki.
Co ciekawe, Dudka wczoraj pojawił się na konferencji wraz z trenerem Smudą. Jednak selekcjoner zarzekał się, że jego obecność to czysty przypadek.
- Tomek Rząsa wyznaczył mnie na konferencję i jeszcze nie wiem, czy zagram. Dowiem się we wtorek. A co do Rosji... Grałem przeciwko nim pięć lat temu, za trenera Beenhakkera. Zremisowaliśmy po fajnym meczu 2:2. Ale teraz będzie inna bajka, bo wtedy graliśmy towarzysko - powiedział Dudka.