Polska - Słowacja, wynik 1:0. Błaszczykowski: Trener się o mnie bał

2012-05-26 22:59

Jakub Błaszczykowski skończył mecz ze Słowacją z mocno obitą nogą. Trener Smuda tak się o niego bał, że dość szybko ściągnął go z boiska.

- Trener krzyczał do ciebie „uważaj”, gdy tylko dochodziło do stykowych sytuacji...

- Trener bardziej bał się o moje zdrowie niż o wynik spotkania. W przerwie powiedział, że lepiej odstawić nogę, niż narazić się na groźną kontuzję. Po pierwszej połowie okazało się, że moja noga jest zbita, obrzęknięta i dlatego w miarę wcześnie opuściłem boisko.

- To może być coś groźnego?

- Nie wygląda to może najlepiej, ale wszystko jest w porządku. Nie ma obaw.

- Słowacy nie przesadzili z agresywnością?

- Grali agresywnie, często na pograniczu brzydkiego faulu. Nie mieli zamiaru odpuścić i trener często nas na to uczulał.

- A z waszej gry jesteś zadowolony?

- Oczywiście zawsze można się do czegoś przyczepić, ale pamiętajmy, że za nami ciężki obóz, a wcześniej ciężki sezon. W drugiej połowie Słowacy przejęli inicjatywę, ale tylko dlatego, że mieliśmy już ciężkie nogi. Możemy być jednak zadowoleni. Wracamy do Polski w dobrych humorach.

- Pierwszą bramkę w kadrze zdobył Damien Perquis...

- Jest takim samym członkiem reprezentacji jak pozostali piłkarze. Przechodził ciężki okres, trudno się wraca po takiej kontuzji, ale chłopak pokazał, że ma charakter. Cieszę się, że to akurat on strzelił zwycięską bramkę.

Najnowsze