Mundial: Awantura w reprezentacji Holandii

O tym, że dwaj kadrowicze "Oranje" wzajemnie się nie znoszą, wiadomo od dawna. Kłócili się wiele razy, złośliwie faulowali na treningach, darli koty w mediach. Wydawało się, że wielkie wyzwanie, jakim są mistrzostwa świata, te animozje usuną na dalszy plan. Jednak nie udało się.

Robin van Persie gra w mundialu marnie, jako wysunięty napastnik nie może znaleźć wspólnego rytmu z partnerami. Nie trafia w tempo, spóźnia się do podań, marnuje strzeleckie okazje. I to nie tylko wtedy, gdy podającym jest Wesley Snejider (26 l.). Van Persie po prostu nie trafił z formą na MŚ.

Ale nie potrafi się do tego przyznać, lecz szuka winnych wokoło. Najłatwiej obwinić tego, którego uważa za osobistego wroga.

Bert van Marwijk spróbował sytuację załagodzić. Przeprowadził indywidualne rozmowy z Robinem i Wesleyem, a także z całą drużyną. Ale zaczyn niezgody źle wróży Holendrom przez meczem z Brazylią.