W wielu miejscach wielka woda z wolna ustępuje, odsłaniając jednak ogrom zniszczeń. Dramatyczne obrazy przez kilkadziesiąt godzin napływające m.in. z Głuchołaz – zalane ulice i kamienice, zerwane mosty prowadzące do miasta – uzupełnione zostały relacjami na temat stanu miejscowego stadionu. „W jeden dzień straciliśmy wszystko, cały sprzęt i to, co budowaliśmy przez 17 lat” – cytowaliśmy pracownika Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, czyli instytucji zarządzającej obiektem.
Powódź dotknęła także inne kluby i obiekty, w innych częściach kraju. Poruszające sceny w mediach społecznościowych opublikowali m.in. działacze klubu Wisła Strumień. Strumień to miejscowość położona w powiecie cieszyńskim, a miejscowy klub – założony w 1920 roku, a więc z ponadstuletnią tradycją – swą nazwę wziął od przepływającej przez gminę „królowej polskich rzek”.
Wisła tym razem nie wystąpiła ze swego koryta (choć kilka mostów na niej zostało na kilkanaście godzin zamkniętych). Woda jednak i tak wdarła się do klubowego budynku dziarskiego stulatka, dziś występującego w klasie okręgowej skoczowsko-żywieckiej (siódmy poziom rozgrywkowy). W mediach społecznościowych na bieżąco relacjonowano dramatyczne chwile.
Wspomniany budynek klubowy – podobnie jak stadion – w minionych latach, również dzięki wsparciu gminnych władz – przeszedł gruntowną modernizację, włącznie z dociepleniem i remontem dachu. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach – mimo heroicznych wysiłków działaczy, ale także strażaków-ochotników oraz wielu ludzi dobrej woli, udostępniających na przykład motopompy - zalane zostały jednak m.in. kotłownia, pralnia oraz pomieszczenia gospodarcze, w których przechowywano sprzęt sportowy. Pod wodą znalazła się też spora część boiska.
W Strumieniu jednak hart ducha jest wielki. Mimo wodnego kataklizmu, piłkarze Wisły już w środę… zagrają mecz. Będzie to spotkanie 4. rundy Pucharu Polski podokręgu Skoczów, w którym rywalem zespołu z klasy okręgowej będzie występująca dwa szczeble wyżej ekipa Kuźni Ustroń!
Środowisko piłkarskie na powodziowy kataklizm zareagowało niemal natychmiast. PZPN – ustami Cezarego Kuleszy – obiecał wsparcie poszkodowanych mieszkańców zalanych regionów kwotą 200 tys. zł. Pomoc finansową zadeklarował także zabrzański Górnik. Ćwierć miliona złotych na pomoc powodzianom wyasygnuje z kolei fundacja Ludzki Gest, za którą stoi Jakub Błaszczykowski.