To miał być hit. Być może w ogóle największy w środę na Starym Kontynencie. I zawiódł. Ekipa Franka de Boera nie potrafiła zagrozić bramce, gospodarze nie umieli zmusić rywali do błędu i kibice w Rotterdamie nie mieli powodów do radości.
Aleksandar Prijović wyrzucony z Legii?
Aż do ostatniej minuty spotkania. Arbiter wydłużył holenderski klasyk aż o sześć minut. Czyli jakieś sześćdziesiąt sekund za dużo dla Joela Veltmana. Defensor gości tak bardzo spieszył się chyba do domu, że aż w polu karnym zaliczył cudownego wręcz samobója. I wyeliminował swoich kolegów z rywalizacji w Pucharze Holandii. To trzeba zobaczyć:
Veltman wilde uitgefloten worden, hij werd toegejuicht... #FEYaja #knvbbeker pic.twitter.com/Zd5mlbbt8C
— Sebastian Schramm (@sebasschra) październik 28, 2015
Nie jesteśmy pewni. Ale wydaje się, że decydujące trafienie Holender zaliczył... piętą?
Arkadiusz Milik spędził na murawie jakąś... minutę. Polak wciąż przechodzi trudny okres w Amsterdamie. Frank de Boer dał reprezentantowi Polski w tym sezonie piętnaście szans, ale ten odpłacił mu się zaledwie pięcioma trafieniami.
Feyenoord Rotterdam - Ajax Amsterdam 1:0 (0:0)
Bramka: Joel Veltman 96 (s)