Pudzian zarobi 350 tysięcy złotych za walkę na gali KSW

2011-03-01 14:45

Tyle w ringu jeszcze nie zarobił! Za walkę na majowej gali KSW 16 Mariusz Pudzianowski (34 l.) dostanie aż 350 tysięcy złotych. To o 50 tysięcy więcej niż zgarnął za pojedynek z Ericiem Eschem we wrześniu 2010 r.

Zgodnie z podpisanym w poniedziałek kontraktem "Pudzian" będzie gwiazdą na dwóch galach KSW - w maju i jesienią. Na najbliższej, 19 marca na warszawskim Torwarze, go zabraknie.

- Nazwiska rywala Mariusza jeszcze nie mogę zdradzić, bo ciągle negocjujemy z nim ostatnie szczegóły kontraktu. Ale będzie to wojownik z najwyższej półki, dużo lepszy od przeciwników Pudzianowskiego na  
poprzednich naszych galach  - mówi nam Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW.

- To głośne nazwisko, gabarytami bardzo pasuje do Mariusza i też jest bardzo silny, choć oczywiście nie tak silny jak "Pudzian" - dodaje.

Przeczytaj koniecznie: Gollobowie się pogodzili. Mistrz świata w żużlu na nowo odnajduje szczęście rodzinne

W gronie potencjalnych rywali Pudzianowskiego często wymieniano Kimbo Slice'a i Boba Sappa. Dwaj ciemnskórzy wojownicy - podobnie jak Mariusz - imponują siłą i muskulaturą.

- Mogę powiedzieć, że jest to rywal pokroju Kimbo Slice'a - uśmiecha się Lewandowski. - To zawodnik górujący na Mariuszem doświadczeniem i umiejętnościami, więc Pudzianowskiego czeka bardzo ciężka walka. Staramy się rozsądnie budować jego karierę, więc nie chcemy rzucić go na najgłębszą wodę, ale ta będzie już bardzo głęboka - dodaje współwłaściciel KSW.

Po wrześniowym pojedynku z Ericiem "Butterbeanem" Eschem Pudzianowski zapowiadał, że wiosną ma stoczyć walkę za granicą. Jednak na razie nic z tych planów nie wyszło i prawdopodobnie nie wyjdzie, tym bardziej, że właściciele KSW zastrzegli sobie w kontrakcie, iż "Pudzian" nie może stoczyć żadnej walki na miesiąc przed ich majową galą.

Patrz też: MŚ Oslo 2011. Adam Małysz: Gdyby nie Lepistoe dawno już bym nie skakał

Jak udało nam się dowiedzieć, popularny na całym świecie polski siłacz dostał mnóstwo ofert, ale były one mało atrakcyjnie finansowo. Nie odbiegały one od światowych standardów w MMA, ale były śmiesznie niskie w porówaniu z wymaganiami byłego strongmana, który i na galach KSW i na imprezie Moosin w Chicago mógł liczyć na gwiazdorskie gaże (za pojedynek z Timem Sylvią dostał 110 tysięcy dolarów).

- Cały czas rozmawiamy z zagranicznymi federacjami, więc nie wykluczam, że Mariusz stoczy walkę jeszcze przed majową galą KSW, na przykład na początku kwietnia. Możliwe też jest jednak, że do tych negocjacji wrócimy później, już latem - mówi Barbara Demczuk, menedżerka Pudzianowskiego, który ma kontrakt na wyłączność z KSW, ale tylko na polskim rynku.

- Staramy się doradzać Mariuszowi również jeżeli chodzi o jego plany walk za granicą i dla innych organizacji. Ale w tym zakresie decyzje należą tylko do niego - potwierdza Martin Lewandowski.

Najnowsze