Roger Guerreiro

i

Autor: CYFRA SPORT Roger Guerreiro

Roger Guerreiro znowu strzela! Co na to Fornalik?

2012-11-19 14:43

Roger Guerreiro, Brazylijczyk z polskim paszportem, mający na koncie 4 bramki w 25 meczach reprezentacji Polski znów o sobie przypomina. W ostatnim meczu jego AEK Ateny pokonał 4:0 Veire, a on sam zdobył bramkę z rzutu karnego i rozegrał 79 minut. Może warto spojrzeć na strzelca jedynej bramki dla Polaków na Euro 2008 jeszcze raz, w kontekście reprezentacji?

Wszystko o reprezentacji Polski na Gwizdek24.pl

Roger Guerreiro zadebiutował w reprezentacji Polski 27 maja 2008 roku w meczu przeciwko Albanii wygranym 1:0, tuż przed mistrzostwami Europy. Na turnieju Brazylijczyk wystąpił we wszystkich spotkaniach i zdobył jedną bramkę. Od 2011 roku jednak nie był powoływany przez ówczesnego selekcjonera Franciszka Smudę. Ostatni mecz w barwach narodowych rozegrał 29 marca 2011 roku w Pireusie z Grecją. W 83. minucie zmienił Ludovica Obraniaka, który mimo silnej pozycji we francuskim Bordoux nie zawsze potrafi unieść ciężar gry w reprezentacjii.

W obecnym sezonie Roger wystąpił w 9 meczach ostatniej drużyny greckiej najwyższej klasy rozgrywkowej i mogłoby się wydawać, że jego kariera wraca na odpowiednie tory. Zawodnik w Atenach miał w przeszłości duże problemy z załapaniem się do podstawowego składu, nie zawsze z powodów czysto sportowych. Zawodnik jeszcze w lipcu, w wywiadzie dla "Super Expressu" i Gwizdek24.pl mowił, że bardzo chętnie wróciłby do Polski, a najlepiej do Legii. Byłoby to z pewnością krokiem w tył dla byłego pomocnika warszawskiej drużyny, co obrazuje jego słabą sytuację w zespole w tamtym momencie.

Renesans Rogera

Dziś Guerreiro gra w praktycznie każdym meczu AEK Ateny i daje wyraźny sygnał selekcjonerowi Waldemarowi Fornalikowi, że może warto by go wypróbować w kontekście alternatywy dla Obraniaka, który dał się poznać w reprezentacji z roli głównego "hamulcowego", który często nie potrafi udźwignąć roli zawodnika odpowiedzialnego za konstruowanie akcji drużyny.

Z drugiej strony przed Euro 2012 głośno było o "farbowanych lisach" czyli naturalizowanych francuskich i niemieckich piłkarzach w kadrze Polski: Damienie Perquisie, Ludovicu Obraniaku, Sebastianie Boenischu i Eugenie Polanskim. O ile Polanski i Obraniak grają regularnie w kadrze, Perquis łapie się na ławkę rezerwowych, to z Boenischa wiele pożytku nie ma, przez parę miesięcy po Euro nie mógł znaleźć sobie nawet klubu co pokazuje, że summa summarum były reprezentant niemieckiej młodzieżówki nie powinien mieć miejsca w kadrze. Wprowadzenie kolejnego naturalizowanego piłkarza jakim jest Guerreiro z pewnością deprecjonowałoby status reprezentanta Polski. Wziąć należy jednak również pod uwagę, że Roger mówi dobrze po polsku, a reprezentantem jest od 4 lat.

Argumentem zwolenników rozdawania polskich paszportów piłkarzom jest między innymi to, że inne reprezentacje postępują podobnie np. Niemcy. W ich przypadku sytuacja jest diametralnie inna ponieważ każdy zawodnik naszych zachodnich sąsiadów mówi perfekcyjnie po niemiecku, mieszka tam od urodzenia i oprócz zagranicznych rodziców, jest jak każdy inny obywatel RFN.

W 2002 roku pierwszy czarnoskóry reprezentant naszego kraju wprowadził Polskę po 16 latach przerwy na Mistrzostwa Świata. Emmanuel Olisadebe stał się symbolem przemian społecznych zachodzących w naszym kraju, postępujacej globalizacji i integracji międzynarodowej. Wtedy nikt nie myślał o tym, jednak w tym momencie może dojść do sytuacji, w której na 11 zawodników kadry będzie prawie połowa (!) piłkarzy naturalizowanych bądź "odzyskanych" dla Polski.

Nasuwa się pytanie do selekcjonera Fornalika: Jak poradzić sobie z paszportowym bałaganem, który pozostawił po sobie Franciszek Smuda i abstrahując od umiejętności czysto piłkarskich, czy wprowadzenie Rogera Guerreiro z powrotem do kadry, byłoby kolejnym krokiem na drodze do zinternacjonalizowania reprezentacji Polski, czy po prostu tylko powrotem starego kadrowicza?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany