Roman Paszke musiał przerwać swój rejs

2012-01-07 3:00

Roman Paszke (60 l.) nie będzie nowym królem oceanów. Polski żeglarz musiał po 23 dniach przerwać samotny rejs po rekord świata w opłynięciu globu ze wschodu na zachód. Z bólem serca skierował się do argentyńskiego portu Rio Gallegos.

Przy wietrze 105 km/godz. nastąpiło uszkodzenie lewego pływaka katamaranu "Gemini 3", którym płynął Paszke. Woda dostała się do dwóch komór (maszynowej i nawigacyjnej) i zaczęła zagrażać akumulatorom. A to spowodowałoby brak zasilania dla autopilota i elektroniki i mogłoby doprowadzić do tragedii.

Najnowsze