Nie cichną głosy po decyzji MKOl, aby rekomendować udział sportowców z Rosji i Bialorusi w sporcie międzynarodowym. Przeciwna zachowaniu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego jest strona polska, która wydała oświadczenie, w którym nie godzi się na start sportowców. Rosjanie atakują już ministra sportu, Kamila Bortniczuka, nie godząc się na jego stanowczy przeciw. Padają obrzydliwe słowa.
Kamil Bortniczuk atakowany przez Rosjan. Obrzydliwe zachowanie
O swoich poglądach na temat startu Rosjan Bortniczuk powiedział mocno w rozmowie z RMF FM, gdzie zaproponował podpisywanie specjalnego oświadczenia przez sportowców chcących brać udział w zawodach międzynarodowych.
- My jako Polska jesteśmy w awangardzie pokazywania światu tego, jak należy traktować rosyjskich sportowców. (...) Zaprosimy tych Rosjan, którzy spełnią odpowiedni warunek. W ramach niepopierania wojny niech podpiszą oświadczenie, że sprzeciwiają się zbrodniom wojennym, o popełnienie których Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył Władimira Putina. Jeżeli rosyjski sportowiec podpisze takie oświadczenie, to myślę, że jest to świadectwo moralności i może w sporcie uczestniczyć - mówił na antenie radia RMF FM.
Na te słowa zareagowała Tatjana Tarasowa, która użyła wyjątkowo obrzydliwych stwierdzeń w kierunku polskiego polityka.
- Nie dojdzie do podpisania deklaracji proponowanej przez pana Bortniczuka. Niech minister się lepiej zamknie i nie ingeruje w politykę. Sądzę, że nasi sportowcy nigdy nie zdecydują się na wydanie takiego oświadczenia. Jeśli postąpią inaczej, to proszę pozwolić im odejść - mówiła Rosjanka, cytowana przez portal Sports.ru.