Nieprzyjemna sytuacja miała miejsce w 24 grudnia podczas meczu CA Bizertin - L'Avenir Sportif de La Marsa. W pewnym momencie sędzia prowadzący to spotkanie - pan Yassine Yarouche - niespodziewanie przerwał grę. Zaskoczeni piłkarze zatrzymali się, spojrzeli na arbitra i zauważyli, że ten płacze.
Strzelił gola i... napił się piwa! Nietypowa cieszynka w Serie A [WIDEO]
Jak się później okazało jego emocjonalna reakcja była odpowiedzią na skandaliczne zachowanie kiboli oglądających ten mecz z trybun. Ci bowiem wciąż obrażali jego matkę, a sędzia w końcu nie wytrzymał i wybuchł płaczem. Część zawodników gospodarzy zaczęła uspokajać i uciszać swoich fanów, inni zaś podeszli do arbitra, poklepywali go po plecach, a wręcz przytulali. Wszystko po to, by go pocieszyć.
- Trudno jest powstrzymać łzy, gdy słyszysz takie obelgi. Nikt chyba nie lubi, gdy jego matka jest obrażana. Fani, którzy zachowują się w ten sposób, fatalnie reprezentują swój klub - powiedział po meczu Yarouche. Z jednej strony zachowanie kibiców było skandaliczne, a takie wybryki należy tępić i zwalczać. Z drugiej jednak profesjonalny arbiter prowadzący mecze najwyższych klas rozgrywkowych powinien być przygotowany na wszelkie tego typu obelgi płynące z trybun. Jedno jest pewne - pan Yassine Yarouche nie będzie najlepiej wspominał tego dnia i meczu.