Początkowo Brazylijczyk z chorwackim paszportem został odsunięty na dwa mecze, po tym jak w meczu z Celtikiem perfidnie przewrócił się po interwencji Boruca. Powtórki telewizyjne nie postawiały złudzeń. Bramkarz reprezentacji Polski nie zahaczył Eduardo.
Na nic zdały się jego protesty, a sędzia podyktował karnego, który okazał się z gwoździem do trumny Celtiku i to Arsenal awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
- To tylko pokazuje nam jak niekompetentna jest UEFA. Podjęcie odpowiedniej decyzji w tej sprawie czyli ukaranie zawodnika, otworzyłoby mnóstwo tego typu apelacji z przeszłości, a UEFA nie jest a to gotowa - stwierdził na łatam "The Sun" były zawodnik kanonierów Perry Groves.
Eduardo oczywiście zaciekle zaprzecza i tłumaczy, ze nie jest oszustem, jednak powtórki nie pozostawiają żadnych złudzeń po czyjej stronie jest prawda.