Do skandalicznego zdarzenia doszło po meczu. Zawdonik Startu Krystian B. dostał żółtą kartkę i jeszcze na boisku uderzył sędziego w twarz. - Zakończyłem spotkanie i jeden z zawodników podbiegł do mnie z pretensjami, za co pokazałem mu żółtą kartkę, a wtedy on mnie uderzył - powiedział cytowany przez portal gol24 arbiter spotkania. - Zalałem się krwią i już mało widziałem. Na szczęście szybko została udzielona mi pomoc, a moi asystenci wezwali policję.
- Z kolei ja na razie zbieram komplet dokumentacji medycznej, czekam na obdukcję lekarską i gdy już wszystko zostanie dopełnione, wtedy zgłoszę sprawę o napaść - dodał sędzia. - Sporządziłem również stosowny protokół pomeczowy i Wydział Dyscypliny OZPN zajmie się tą sprawą na najbliższym czwartkowym posiedzeniu.
Na miejscu zdarzenia szybko pojawiła się policja. Sprawca może się spodziewać nie tylko kary od Wydziału Dyscypli OZPN, ale także odpowiedzialności karnej.
