Przypomnijmy, dziennikarz Eurosportu naraził się swoim pracowawcom, prezentując na wizji sztukę alternatywnego komentarza. Widzowie, którzy zasiedli wieczorem do programu prezentującego skróty wszystkim meczów eliminacyjnych do Mundialu w 2014 nie mają wątpliwości. Burnos był pijany. I miał pecha. Szybko stał się gwiazdą internetu.
Redaktor naczelny Eurosport Polska, Adam Widomski, w przesłanym komunikacie nie ma wątpliwości - 'Przyznajemy, iż poziom komentarza piątkowego programu "World Cup Tour" odbiegał zdecydowanie od standardów przyjętych przez kanał Eurosport, a także ogólnych standardów obowiązujących komentatorów sportowych. Do czasu zbadania wszystkich okoliczności kanał Eurosport podjął decyzję o zawieszeniu współpracy z Tomaszem Burnosem ze skutkiem natychmiastowym.'
W dalszej części komunikatu stacja przeprasza również wszystkich widzów i zapowiada zmiany. Wprowadzone procedury mają zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości. Kupią alkomat?