Mistrzostwa Polski: Tyczkarki mocniejsze od bólu

2011-08-13 4:00

Zanim przyszedł deszcz, doszło do dwóch znakomitych pojedynków w drugim dniu lekkoatletycznych mistrzostw Polski. Anna Rogowska i Monika Pyrek skoczyły w Bydgoszczy o tyczce po 4,60 m. A Szymon Ziółkowski palnął młotem 78,79 m, raz jeszcze przypominając, że pomimo 35 lat nie zrezygnował z miejsca w światowej elicie.

Eks-mistrz olimpijski pokonał o 92 cm 22- -letniego Pawła Fajdka, aktualnego mistrza Europy młodzieżowców. Zwyciężył go dopiero pierwszy raz w tym roku. - Nareszcie się pozbierałem, a młody trochę "się zagotował" - skomentował Ziółkowski. - Teraz czekam na rzut 80-metrowy. To może dać medal mistrzostw świata.

Anna Rogowska (30 l.) zapewniła sobie zwycięstwo w drugiej, udanej próbie na wysokości 4,60. A potem czekała ponad pół godziny aż przejdzie deszcz, by oddać dwa skoki na 4,70. Do szczęścia zabrakło bardzo niewiele. - Czuję się dzisiaj niespełniona - powiedziała "Super Expressowi". - Mam wielki głód startów po kontuzji dłoni, mam nowe tyczki, wróciła radość skakania. Owszem, bolą mnie trzy palce, ale to nie przeszkadza.

Monika Pyrek sprawiła sobie spóźniony prezent na przypadające w czwartek 31. urodziny. Uzyskała swój najlepszy wynik w br. i wróciła do światowej elity. Skakała ze skróconego do 14 kroków rozbiegu. - To po to, aby oszczędzić stopę, która zaczęła boleć w Sopocie. Noga mi nie dokuczała, bolały plecy, w które coś "wlazło" w środę. Nie walczyłam jednak dziś głównie z bólem, tylko ze sobą.

Znakomity wynik na 400 m uzyskał w rzęsistym deszczu 29-letni Marcin Marciniszyn - 45,27 sek. Marcin Lewandowski, prowadząc od startu do mety, uzyskał w biegu na 800 m 1.46,28 min. Marek Plawgo wygrał 400 m przez płotki (50,11 s), ale nie uzyskał minimum na MŚ.

Najnowsze