Rekordowy wynik padł na mityngu w Hengelo w Holandii. - Po kilku ciężkich treningach i podróży z USA rano przed konkursem czułem się zmęczony - opowiada Małachowski. - Ale trafiłem na dobre warunki i dobrze wykonałem technicznie ten rekordowy rzut. Jak mówią dyskobole: nie poczułem rzutu.
Polak nie tylko pobił rekord, ale i pokonał po raz pierwszy od prawie 3 lat Niemca Roberta Hartinga (29 l.), który był drugi (69,91 m), a trzeci - Robert Urbanek (64,89).
Marcin Lewandowski zajął 3. miejsce w biegu na 800 m (1.45,50 min).