Dramat Courtois rozegrał się w sierpniu ub. roku. Na 60 godzin przed rozpoczęciem nowego sezonu LaLiga, opuszczał murawę treningowego boiska na noszach, ze łzami w oczach. Zdawał sobie sprawę z powagi urazu, jaki mu się przytrafił. komunikat opublikowany przez klub rozwiał wszelkie wątpliwości. „Po badaniach naszego zawodnika zdiagnozowano u niego zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie” – ogłosił Real.
Belgijski golkiper przez blisko dziewięć miesięcy dochodził do pełnej dyspozycji fizycznej i boiskowej. Teraz jest już gotowy do gry i niewykluczone, że fani zobaczą go w sobotniej ligowej potyczce „Królewskich” z Cadiz. Na Allianz Arenie jeszcze przyglądał się z boku poczynaniom Andrija Łunina. Ukrainiec skapitulował dwukrotnie, przy czym niektrózy obserwatorzy zauważali, że mógł zareagować lepiej przy trafieniu Leroya Sane.
Informacja o powrocie Courtoisa do pełni dyspozycji nie wywołała natomiast ekscytacji w sztabie szkoleniowym reprezentacji Belgii. Choć w koszulce zespołu narodowego „Czerwonych diabłów” wystąpił on 102 razy, selekcjoner Domenico Tedesco… nie zamierza powołać go na finały mistrzostw Europy na niemieckich boiskach (14 czerwca – 14 lipca)!
Wszystko jasne! Wielkiej gwiazdy zabraknie w finałach EURO 2024. Ma na koncie ponad 100 meczów w kadrze, to potężna strata
Nie jest tajemnicą, że Courtois – zdobywca „Złotych rękawic” dla najlepszego bramkarza mundialu 2018 - pozostaje w konflikcie z trenerem kadry. Kiedy w czerwcu 2023, z powodu kontuzji Kevina de Bruyne, trzeba było wskazać nowego kapitana Belgów w eliminacyjnym spotkaniu z Austrią, Tedesco przekazał opaskę Romelu Lukaku. Urażony tym faktem bramkarz opuścił zgrupowanie drużyny narodowej, rezygnując z gry przeciwko Estonii.
Kilka tygodni później przydarzyła mu się feralna kontuzja. W grudniu 2023 golkiper oznamił, że z powodu kontuzji kolana nie weźmie udziału w EURO. W tej sytuacji – mimo jego powrotu do zdrowia – Tedesco nie bierze go pod uwagę w kontekście niemieckiego turnieju. - Wszystko zostało już powiedziane na ten temat. Nie chcę grać w ping-ponga. Jestem konsekwentny - wyjaśnił Tedesco w rozmowie z niemieckimi mediami.
Według selekcjonera, ogłaszając swoją decyzję pięć miesięcy temu, Courtois dał belgijskiemu sztabowi czas na odpowiednią selekcję zawodników. - Koncentrujemy się na piłkarzach, którzy są w pełni zdrowi - podsumował szkoleniowiec.
Bramkarzowi pozostaje zatem przełknąć po raz kolejny gorzką reprezentacyjną pigułkę i skupić się na wyzwaniach klubowych. „Walka, charakter i remis - świetny punkt do zrobienia czegoś dobrego na Bernabeu! Cieszę się, że z wami jestem” - tak w mediach społecznościowych Courtois skomentował wynik wtorkowego półfinału w Monachium.