Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, po meczu jego DHL Modene z ACH Volley Lublana w ramach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Dwie osoby zostało lekko ranne, trzecia trafiła na oddział intensywnej terapii, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przyjmujący reprezentacji Francji odjechał i dopiero kolejnego dnia zjawił się w prokuraturze, gdzie przyznał się do winy.
N'Gapeth pobił kontrolera z TGV!
- Jestem w szoku i przepraszam za to, co zrobiłem Riccardo Ferrariniemu, Enrico Luserriemu i Dawidowi Maccagnaniemu. Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek na Via Argolas. Zgłaszam się do dyspozycji prokuratury w Modenie. Przepraszam wszystkie zaangażowane osoby, ich rodziny, całe społeczeństwo, moich kolegów z drużyny, wszystkich sponsorów oraz fanów za moje zachowanie. Mam nadzieję, że wszyscy wrócą szybko do zdrowia, bardzo mi przykro - skomentował N'Gapeth w oficjalnym oświadczeniu.