Duże zmiany w Jastrzębskim Węglu
Jastrzębski Węgiel nie zaliczy poprzedniego sezonu do wybitnie udanych. Z trzech celów, które miał nakreślone pod kątem sportowej rywalizacji, wywalczył jeden, i to ten najmniej prestiżowy – Puchar Polski. W Lidze Mistrzów, w której jastrzębianie dwa razy z rzędu grali w finale, tym razem musieli się zadowolić brązowymi medalami. W PlusLidze doszło do największej negatywnej niespodzianki, bo ekipa z Jastrzębia najpierw uległa w półfinale późniejszemu mistrzowi, Bogdance Lublin, by potem przegrać z Projektem Warszawa rywalizację o brązowy medal i wylecieć poza podium. W klubie dojdzie do wielu zmian kadrowych, odchodzi duża część graczy, z gwiazdą pierwszej wielkości Tomaszem Fornalem na czele. Nieoficjalnie wiadomo, że Jastrzębski Węgiel ma mieć niższy budżet niż ostatnio.
Nie obronił złota mistrzostw Polski siatkarzy, wypadł poza podium. Odchodzi z klubu
O tym, że trener Andrzej Kowal obejmie ekipę z Jastrzębia, nieoficjalnie mówiono już pod koniec ubiegłego roku. Zastąpi na stanowisku Argentyńczyka Marcelo Mendeza, który pracował z sukcesami przez trzy sezony.
Ciekawostkę stanowi fakt, że Kowal jest pierwszym Polakiem od 2006 roku, który stanie na czele jastrzębskiej drużyny. Przez blisko dwie dekady szefowie Jastrzębskiego Węgla twardo stawiali na obcokrajowców w roli głównych szkoleniowców siatkarzy.
54-letni Andrzej Kowal urodził się w Nowej Sarzynie na Podkarpaciu. Wychowanek Pogoni Leżajsk, grał również w Avii Świdnik oraz Górniku Radlin. Jako zawodnik spędził aż 10 lat w Resovii. Później dołączył do sztabu trenerskiego podkarpackiej drużyny. W 2011 roku objął stery jako pierwszy trener, pracował w Rzeszowie 6 lat. Pięć razy z rzędu doprowadził Resovię do finału PlusLigi, trzy razy wywalczając złoto. Za jego kadencji Resovia grała też w finale Ligi Mistrzów w 2015 roku, ulegając Zenitowi Kazań. Ostatnim miejscem pracy Kowala był Cuprum Gorzów, z którym w ubiegłym sezonie zajął 12. lokatę w PlusLidze.
Co za koszmar Jastrzębskiego Węgla! Aluron zatrzymał ostatni taniec Fornala i spółki
Co mnie skłoniło do przyjścia tutaj? Mówiąc najprościej, gra o coś więcej, niż w ostatnich latach miałem możliwość walczyć. Dla Jastrzębskiego Węgla te ostatnie lata wiązały się z grą o wysokie stawki i to jest dla mnie najlepsze wyzwanie jako trenera. Odczuwam dużą satysfakcję z możliwości prowadzenia takiej drużyny, ale też mam szansę walki o wysokie cele Będzie to po części nowe rozdanie, ale wydaje mi się, że ta grupa będzie bardzo dobrą mieszanką rutyny z młodością. Będą w niej zawodnicy, którzy osiągnęli już bardzo dużo w Polsce i Europie oraz tacy, którzy są na fali wznoszącej – powiedział trener Andrzej Kowal po ogłoszeniu nominacji.
Debiutant w kadrze Grbicia: Takie rzeczy oglądałem dotychczas tylko w telewizji
– Przed nami nowy rozdział w klubowej historii i te karty zapisywać będzie nowa, przebudowana drużyna na czele z trenerem Andrzejem Kowalem. Po blisko dwudziestu latach przerwy na stanowisku pierwszego trenera naszego klubu znów zasiądzie Polak. Czynnikiem decydującym o tym nie był jednak wyłącznie polski paszport, ale przede wszystkim odpowiednie kompetencje – skomentował Adam Gorol, prezes JSW Jastrzębskiego Węgla.