Jastrzębski Węgiel

i

Autor: Materiały prasowe/CEV

Siatkarska Liga Mistrzów

Tomasz Fornal i spółka z medalem pocieszenia! Jastrzębski Węgiel rozbił Halkbank Ankara, nie brakowało kontrowersji

2025-05-18 18:05

Po porażce w półfinale zespół z Jastrzębia miał jeszcze coś do mecz o brązowy medal z Halkbankiem Ankarą. Podopieczni Marcelo Mendeza musieli poradzić sobie bez dwóch czołowych siatkarzy - Norberta Hubera i Jakuba Popiwczaka. "Pomarańczowi" potrzebowali czterech setach, aby wygrać to spotkanie i cieszyć się z brązowego medalu.

Mecz rozpoczął się bardzo wyrównanie, mimo że była to walka o brązowy medal to żadna z ekip nie miała zamiaru odpuszczać. Minimalną przewagę w połowie seta wypracowali siatkarze Jastrzębskiego Węgla, jednak musieli mieć rękę na pulsie, aby nie popełnić błędu. Tym bardziej, że musieli radzić sobie bez dwóch czołowych zawodników - Norberta Hubera i Jakuba Popiwczaka. Pierwszy z nich doznał kontuzji oka w półfinałowym meczu, natomiast libero odnowił się uraz sprzed tygodni na rozgrzewce tuż przed meczem. Pierwszy set ułożył się pod dyktando polskiego zespołu i to oni mogli się cieszyć z ostatecznego zwycięstwa 25:22.

Druga partia rozpoczęła się bardzo podobnie do poprzedniej. Remis utrzymywał się przez długi czas, jednak ekipa Halkbanku Ankara kilkoma akcjami zaskoczyła Jastrzębski Węgiel i wypracowali sobie trzy punkty przewagi. Podopieczni Marcelo Mendeza nie odpuścili i szybko odrobili straty. Set rozstrzygnął się w końcówce na korzyść polskiego zespołu, choć w samej końcówce nie brakowało kontrowersji z udziałem sędziów.

Medal pocieszenia dla Jastrzębskiego Węgla! Halkbank Ankara z honorowym setem

Wszyscy kibice liczyli, że Jastrzębski Węgiel zamknie tę rywalizację w trzech setach. Niestety tak się nie stało, ponieważ Halkbank Ankara złapał wiatr w żagle, a podopieczni Marcelo Mendeza nie byli w stanie odrobić kilkupunktowej straty w drugiej połowie seta. "Pomarańczowi" musieli walczyć dalej, choć liczyli na to, że zakończą ten mecz w trzech partiach.

W czwartym secie Jastrzębski Węgiel nie popełnił takiego samego błędu, jak w starciu z Zawierciem i od samego początku rzucił się na rywali. Turecka drużyna od samego początku musiała gonić wynik, a Jastrzębie miało wszystko pod kontrolą i rywale nawet przez chwile nie mogli myśleć o walce w tie-breaku. Po ostatniej piłce kibice Jastrzębskiego Węgla nie kryli swojej radości, a mecz zakończył się wynikiem 3:1.

O godzinie 20:00 Aluron CMC Warta Zawiercie powalczy o puchar Ligi Mistrzów z Sir Sicoma Monini Perugią.

Sport SE Google News
QUIZ: Rozpoznasz polskich siatkarzy? Komplet punktów to obowiązek prawdziwego kibica!
Pytanie 1 z 20
Zaczynamy z wysokiego C. Siatkarz na zdjęciu to...
Bartosz Kurek

Najnowsze