Ekipa Grbicia wygrała w półtorej godziny
Nie było żadnych wątpliwości, zespół trenera Nikoli Grbicia wygrał 3:0 w półtorej godziny i tego zwycięstwa można się było spodziewać, bo ekipa USA jest to kompletnie przebudowany zespół w stosunku do tego, jaki znają polscy kibice z ostatnich sezonów. Na placu pojawiło się tylko dwóch olimpijczyków z Paryża (i to zmienników). Nowy trener Jankesów Karch Kiraly robi przegląd wojsk w rozpoczynającym się nowym cyklu olimpijskim, więc w większości ma do dyspozycji dużo mniej znanych i ogranych siatkarzy, a weterani odpoczywają w tym sezonie. W reprezentacji Polski też co prawda grał teoretycznie drugi garnitur, ale różnica w potencjałach była bardzo wyraźna.
Znakomita postawa reprezentacji Polski! Biało-czerwoni wygrali z USA w trzech setach
Kluczową rolę odegrał Michał Gierżot, który wyszedł na przyjęciu w szóstce obok pełniącego rolę kapitana drużyny Aleksandra Śliwki. Gierżot był najlepiej punktującym siatkarzem zespołu z dorobkiem 15 pkt i świetną skutecznością 67 proc. Dołożył też 3 asy serwisowe. Z kolei dla Śliwki był to pierwszy od dawna występ w wyjściowym składzie Biało-Czerwonych i już w pierwszym secie okazał się on obok Gierżota i Kewina Sasaka kluczową postacią w ataku. Śliwka zakończył mecz z 9 punktami, Sasak zdobył 10.
Grbić wyjaśnia kulisy kontrowersyjnej decyzji. Selekcjoner mówi, że od początku tak chciał zrobić
Tylko w trzecim secie Amerykanie nawiązali walkę, dzięki zmiennikom, ale nie udało im się zmienić losów potyczki. Polacy poza tym grali jak u siebie, mimo że w USA, wspierała ich olbrzymia rzesza kibiców. Spora część z 7-tysięcznej widowni była biało-czerwona.
Dzisiaj starałem się po prostu dawać energię i pewność siebie moim kolegom z drużyny. Ale ta grupa jest naprawdę wyjątkowa, bardzo ambitna i pewna siebie. Gra tutaj przy wsparciu tylu kibiców jest niesamowita. Gdziekolwiek jesteśmy na świecie, widzimy polskich fanów, ale to, co mamy tutaj w Chicago, to coś specjalnego. Widzieliśmy czerwień i biel wszędzie na stadionie, mimo że graliśmy z gospodarzami i to naprawdę przywilej – przyznał Śliwka.
Czekają na wielką bitwę Polska – Brazylia
– Kolejna ważna wygrana na koncie, potrzebowaliśmy pewnego zwycięstwa po dwóch ostatnich meczach. Cieszę się, że udało się to zamknąć w trzech setach. Graliśmy dobrze, a świetnie walczy się mając takie wsparcie, czuć ten doping na boisku – dodał Kewin Sasak.
Kontuzja siatkarza reprezentacji Polski. Wiemy ile potrwa leczenie, zawodnik zabrał głos
Po pewnej wygranej podopieczni Nikoli Grbicia wrócili na pierwsze miejsce w tabeli Ligi Narodów, wyprzedzając Brazylię o punkt. O tym, czy nasz zespół pozostanie na czele, decydować będzie ostatnie, najciekawiej zapowiadające się spotkanie turnieju LN w Chicago pomiędzy Polską a Brazylią (29.06 o 23.00). Canarinhos po zaciętej walce pokonali 3:2 Włochów, z którymi wcześniej nasi siatkarze przegrali w tie-breaku.
Zwycięstwo nad Amerykanami, którzy przed meczem zajmowali trzecie miejsce na świecie, przyniosło Polakom 7,2 pkt do rankingu światowego, umacniając ich na szczycie klasyfikacji. Druga Francja traciła do nas w tym momencie (ranking jest uaktualniany na żywo) blisko 45 pkt.