- To "na cześć" niemieckiego siatkarza Georga Grozera, który ma równie silny serwis, jak maszyna wyrzuca piłki - wyjaśnia Anna Werblińska.
Grozerowi podczas jednego z meczów w lidze polskiej w barwach Resovii (grał w latach 2010 - 2012) zmierzono rekordową prędkość serwisu - 128 km/h.
- W naszej maszynie mogę regulować wyrzucanie piłek do podobnych prędkości, a także ich rotację i długość zagrywki - mówi nam operator "Grozera", Jakub Głuszak II, trener Chemika, w przeszłości statystyk kadry kobiet.
Wilfredo Leon z Kuby chce grać dla Polski! [WYWIAD SUPER EXPRESSU]
- Czasami pod koniec treningów, trochę dla zabawy, podkręcam prędkość piłek i dziewczyny mają problemy z ich odbiorem, a jednocześnie mają wyobrażenie, z jaką siłą serwują mężczyźni, w tym Grozer - dodaje Głuszak.
Maszyna używana przez Chemika jest produkcji amerykańskiej, a jej koszt wynosi około 10 tys. dolarów. Z takich samych lub podobnych korzystają wszystkie drużyny męskiej Plus Ligi, ale w lidze żeńskiej ma ją niewiele klubów.