Siatkarki po dotkliwej porażce z Koreą Południową 1:3, wracają do domów w dobrych nastrojach. Choć ostatnie spotkanie nie powiodło się po ich myśli, to lada moment, Polki zagrają w Final Six Ligi Narodów w Chinach z najlepszymi drużynami świata. Najpierw jednak czas na naładowanie baterii.
Ani chwili na to nie będzie miała Malwina Smarzek, która po powrocie do domu weźmie ślub! Siatkarka zdradziła kilka szczegółów w rozmowie z Polsatem Sport. - Biorę ślub. Nikogo nie zapraszam, nie podam adresu. (śmiech) Taka szybka akcja, mała imprezka - opowiadała atakująca.
Smarzek pobiła w tym sezonie rekord zdobytych przez siebie punktów i z optymizmem podchodzi do kluczowych meczów, które rozegrają się podczas zawodów w Chinach. Wystąpiła też z apelem do fanów, którzy narzekali w ostatnim czasie na styl prezentowany przez zespół.
- Mamy naprawdę fajną sprawę, jedziemy na Final Six i nie doszukujmy się tu jakichś rzeczy, że np. ledwo co wygrałyśmy z Dominikaną. Super, że wygrałyśmy! Jeszcze niedawno przegrywałyśmy takie tie-breaki. Wygrałyśmy z Japonią 3:1 po raz trzeci w tym sezonie. Dwa lata temu by nas wszyscy skreślili, a teraz się mówi, że to nie taki styl... - powiedziała atakująca reprezentacji Polski.