Vital Heynen

i

Autor: Piotr Grzybowski Vital Heynen

Kim jest Vital Heynen? Szalony trener bierze kadrę siatkarzy

2018-02-07 19:45

Naszą kadrę siatkarzy przejmuje ekscentryk. Były siatkarski rozgrywający, belgijski szkoleniowiec Vital Heynen to człowiek, który potrafi postawić piwo 2,5 tysiącom kibiców, zrobić wywiad sam ze sobą, odebrać podopiecznym komórki, zakazać oglądania telewizji lub zorganizować obóz przetrwania w lesie.  

W styczniu 2017 r. objął reprezentację Belgii, ale to nie przeszkadzało mu prowadzić ostatnio negocjacji z PZPS. Rozwiązanie kontraktu z federacją belgijską jest formalnością, a jej koszt bierze na siebie. Równolegle Belg pracuje w ekipie wicemistrza Niemiec, VfB Friedrichshafen, i pozostanie w niej, łącząc oba zajęcia. Tu też pokazał jak barwną jest postacią. W poprzednim sezonie Ligi Mistrzów obiecał, że kupi każdemu kibicowi piwo, jeśli jego zespół wygra seta z galaktycznym Zenitem Kazań. Jego siatkarzom udało się to i Heynen musiał zainwestować w 2500 butelek złocistego napoju. Poczęstował nim także dziennikarzy na konferencji prasowej.

W czasie przygotowań do ME 2015 zafundował niemieckim kadrowiczom „Piekielny tydzień” na obozie treningowym. Wszyscy wstawali o 6 rano, a kładli się wraz z zachodem słońca, zabronione było używanie telefonów komórkowych, oglądanie telewizji i jedzenie słodyczy, każdy gracz musiał przeczytać wybraną przez trenera książkę, a przez pierwsze 3 godziny każdego dnia nie wolno było się odzywać. Ostatni dzień i noc cały zespół spędził w lesie pod gołym niebem w zaimprowizowanym obozowisku.

Jak przyznał "Super Expressowi", kiedyś poprosił swoich podopiecznych, by sami wybrali kadrę na ważny turniej. Ponieważ odpowiedzi w większości zgadzały się z jego wizją, uznał, że ma doskonały kontakt z podopiecznymi. Mówi: - Niczego nie narzucam, jestem w stanie powiedzieć przy pierwszym spotkaniu, że u mnie nie ma żadnych reguł. Wymagam tylko profesjonalizmu. Nie chcę kontrolować wszystkiego, co robią zawodnicy, nie tędy droga.

Lubi ciągle szukać nowych impulsów dla podopiecznych i dla siebie. Przed meczami Ligi Światowej wyszedł przed stół konferencyjny i zrobił minutowy wywiad sam ze sobą... Potrafi z dnia na dzień zmienić kapitana zespołu, hotel, w którym mieszkają gracze albo drogę, którą zwykle jeździ autobus klubowy. Zdarzało się, że organizował spotkania z ciekawymi ludźmi lub... bezdomnymi, by siatkarze poznali życie od innej strony.

Jak mówi, nie wie, czy przekłada się to na wyniki, ale chce, by zawodnicy dowiedzieli się czegoś więcej o sobie. Które niekonwencjonalne metody Heynen wypróbuje w reprezentacji Polski? Gdy "Super Express" zapytał go o to na prezentacji zorganizowanej przez PZPS, nowy selekcjoner odparł: - Uwielbiam specjalne obozy. Jeśli będzie trzeba, zorganizuję taki także dla dziennikarzy. Czujcie się zaproszeni.

Najnowsze