Kurek powiedział, że musi przemyśleć, czy kadra nie stanowi za dużego obciążenia i czy jest w stanie nadal się poświęcać w takim zakresie. Każdy powinien przemyśleć, jak pracował i po co pracuje na kadrze, ja nie jestem wyjątkiem – stwierdził dzień po końcu ME dla Polaków. - Ja też zamierzam zastanowić się, co było dobre, a co złe, jakie popełniłem błędy i w którą stronę iść, jeśli chodzi o moją przygodę z reprezentacją. Myślę, że to nie moment na oficjalnie oświadczenia. Ta porażka jest świeża. To moment, żeby się zastanowić. Młodszy już nie będę, jakieś problemy zdrowotne mam. Dochodzi ogromne obciążenie fizyczne w kadrze. Nie wiem czy kolejny sezon kadrowy nie skróciłby mojej siatkarskiej żywotności
- Delikatnie mówiąc, nie był to udany sezon kadrowy w moim wykonaniu – nie ukrywa. - Podkreślam jednak, że zmiana pozycji nie stanowiła problemu. Ta dobra gra gdzieś we mnie jest. Czasem za tą pracą, która wykonujemy, nie idą wymierne wyniki na boisku. Tak było na pewno w naszym wypadku, a na pewno też w moim wypadku, Mam nadzieję, że reprezentacja nie będzie rozczarowywać w kolejnych imprezach. W mistrzostwach wszystko było na swoim miejscu: organizacja, kibice, otoczka. Nie na swoim miejscu była nasza gra. Przegraliśmy czysto siatkarsko, nie chodziło o presję – zakończył.
