Idealny wynik dla Serbii w meczu z nami w czwartek to oczywiście każde zwycięstwo, ale także przegrana w stosunku 1:3 (i oczywiście 2:3). Wtedy awansują już w czwartek. Nie brak głosów, że jeśli ugrają z nami seta, powtórzą manewr z niedzieli i odpuszczą grę, by zachować siły na półfinał...
Tylko przy wyniku 0:3 z nami, zakładając, że my przegramy z Włochami 0:3, Serbowie nie byliby pewni kwalifikacji, bo wtedy w grę wchodziłyby małe punkty, wszystkie zespoły miałyby bowiem idealnie równy bilans zwycięstw, dużych punktów i setów.
Polacy przy dwóch wygranych z Serbią i Włochami oczywiście wchodzą do czwórki. Po pokonaniu Serbii 3:0 lub 3:1 wystarczy, że w piątek ugramy seta i mamy awans. Przy wyniku 3:2 z Serbami, możemy w piątek przegrać 2:3, ale nie wyżej.
Przy porażce Biało-Czerwonych z Serbami, sprawa jest prostsza, bo mecz Polska – Włochy bezpośrednio wyłoni półfinalistę: kto wygra, zagra o medale.
Sytuacja w grupie przed meczem Polska – Serbia:
1. Serbia 1 zw 3 pkt 3:0
2. Polska 0 zw 0 pkt 0:0
3. Włochy 0 zw 0 pkt 0:3