Polska spadła z 3. na 4. miejsce w rankingu (nasz bilans punktowy nie zmienił się za MŚ, bo powtórzyliśmy wynik sprzed 4 lat), co oznacza, że w grupie kwalifikacyjnej D trafia na drużyny z miejsc 9, 16 i 21. W tym przypadku w grę wchodzić będą jednak ekipy z pozycji 17 i 22, bowiem nie wlicza się do zestawienia zajmującej 11. lokatę Japonii – gospodarza igrzysk. Z tego układu wynika, że naszymi rywalami w walce o igrzyska w Tokio w 2020 r. będą Francja, Słowenia i Tunezja.
Jeden z sześciu światowych turniejów kwalifikacyjnych odbędzie się z udziałem tej czwórki najprawdopodobniej w naszym kraju (staramy się o organizację) między 9 a 11 sierpnia 2019 roku. Awans do turnieju olimpijskiego zapewni sobie jedynie triumfator.
W razie niepowodzenia pozostanie nam drugie podejście w turnieju kontynentalnym, który zostanie rozegrany na początku 2020 r. w gronie europejskich drużyn, które nie uzyskają wcześniej kwalifikacji.
Nasi siatkarze, choć nie mają łatwej drogi do Tokio, i tak są w dużo bardziej komfortowej sytuacji niż siatkarki. Biało-Czerwone bowiem w najnowszym rankingu spadły na 26. miejsce, a to oznacza, że są poza grupą 24 zespołów mających zapewniony udział w pierwszej, światowej imprezie kwalifikacyjnej. Do szczęścia podopiecznym Jacka Nawrockiego zabrakło zaledwie punktu… Pozostaje im liczyć na możliwość występu w turnieju kontynentalnym.