To był wielki mecz. Bardzo długo. Polacy rozpoczęli fenomenalnie. Tyle że grali z Francją. Bodaj najlepszą obecnie ekipą na świecie, pełną gwiazd, wśród których najjaśniej świeciła ostatnio ta Earvina N'Gapetha. Tyle że akurat on w pierwszym secie miał problemy. Popełniał proste błędy w przyjęciu, rzadko kończył ataki, a jego szczęście polegało na tym, że tuż obok niego fenomenalnie radził sobie Antoine Rouzier. To właśnie były gracz ZAKS-y sprawiał biało-czerwonym najwięcej problemów.
Polska - Francja LIVE! Gdzie transmisja w TV i ONLINE STREAM?
Polacy szli równo. Dotrwali do gry na przewagi, zyskali szanse na piłki setowe, ale wszystkie zmarnowali. Co innego rywale, którzy w końcówce dwóch pierwszych setów zachowali zimną krew. U nas mylili się Bartosz Kurek , Mateusz Mika oraz Michał Kubiak. To ich błędy spowodowały, że po prawie półtorej godzinie gry "Trójkolorowi" znaleźli się w sytuacji idealnej. Brakowało im seta by niemal na pewno zapewnić sobie awans na igrzyska w Rio de Janeiro.
Polska - Francja NA ŻYWO. Relacja LIVE
I okazję wykorzystali bezbłędnie. Trzeci set był już koncertem. N'Gapeth trafiał z każdej pozycji, a Antiga, zdając sobie sprawę z niedzielnego starcia ostatniej szansy z Niemcami, dał szansę zmiennikom. I choć ostatecznie nasi stracili do rywali zaledwie pięć "oczek", to nadzieje na awans stracili zdecydowanie szybciej. Mniej więcej w momencie, gdy N'Gapeth i spółka wyszli na prowadzenie 16:8.
Polska - Francja 0:3 (27:29, 30:32, 20:25)
Drugi półfinał:
Rosja - Niemcy 3:1 (31:33, 25:22, 25:19, 26:24)