Choć co tu o wieku mówić. Wlazły i Winiarski jeszcze nie mają pełnych 28 lat, Pliński – 33, a weteran Zagumny - 34. Czterem asom dano czas na wypoczynek, podreperowanie zdrowia i odzyskanie „głodu gry”. Wtajemniczeni twierdzą, że ten apetyt szybko odzyskują.
Przeczytaj koniecznie: Polska - Włochy, wynik 0:3: Trzy sety bezradności
Gra „nowej” drużyny Anastasiego w Lidze Światowej skonsoliduje zespół, ale mam nadzieję, że go nie zamknie. Bo choć ten team przypomina beaujolais z dobrego rocznika, to dolewka „starego wina” mogłaby dodać drużynie jeszcze wiele smaku i aromatu.
Mam też nadzieję, że Andrea Anastasi nie będzie trzymał asów w rękawie zbyt długo. Młodzieńczy wigor i doświadczenie muszą się przecież przed Londynem wymieszać we właściwych proporcjach. A to już tylko rok...
Tomasz Bielecki: Anastasi ma cztery asy w rękawie
Przed Ligą Światową Andrea Anastasi postawił na odświeżenie siatkarskiej reprezentacji Polski. Do podstawowego składu weszły „młode wilki”, które do niedawna tylko terminowały przy uznanych mistrzach. Ale „starsi” są nadal tym, co mamy w naszej siatkówce najlepszego.