"Super Express": - Od kilku dni można cię spotkać na treningach Politechniki. Szkoda, że tylko gościnnie, bo na transfer z Zenitu raczej się nie zanosi?
Wilfredo Leon: - W najbliższym czasie nie ma takiej opcji (śmiech). Zenit zgodził się na to, abym przedłużył świąteczny pobyt w Polsce właśnie pod warunkiem, że będę intensywnie trenował. A koledzy z Zenitu w przyszłym tygodniu pojawią się w Polsce na turnieju towarzyskim i wtedy do nich dołączę. Ale co do występów w waszej lidze: jestem pewien, że kiedyś zagram w polskim klubie. To jeden z moich celów.
Wilfredo Leon trenuje z Politechniką!
- Tylko czy nasze zespoły będą w stanie zaoferować ci choćby zbliżone warunki do tych, które masz w Zenicie? Mówi się, że zarabiasz tam fortunę.
- Pieniądze nie zawsze są w życiu najważniejsze. Chcę mieć dzieci, a one będą się wychowywać w Polsce. Tu będzie mój dom, zresztą już jest, bo mieszkanie w centrum Warszawy już zdążyliśmy urządzić. Życie sportowca to mnóstwo poświęceń, czymś takim jest na przykład pobyt z daleka od rodziny. Ale kiedy pobiorę się z Gosią i pojawią się dzieci, tym bardziej będę zainteresowany grą w polskiej lidze, bo nie chcę być ojcem i mężem na odległość.
- Duża część kibiców czeka nie tylko na twoją grę w polskiej lidze, ale przede wszystkim w polskiej kadrze. Myślisz, że to się stanie już w 2016 roku?
- Modlę się do Boga, aby nastąpiło to jak najszybciej. I w zasadzie tylko tyle mogę zrobić, reszta nie zależy ode mnie. Sprawa jest w toku, dokumenty są skompletowane. Wiadomo, że to może potrwać dłużej niż rok, ale. to nie ma znaczenia dla poziomu mojego entuzjazmu. Raz podjętej decyzji nie zmienię. W głowie mam tylko grę dla Polski i żadnego innego kraju.
- Rok 2015 był dla ciebie.
-.najlepszy w karierze. Mam nawet takie zdjęcie, na którym widać nagrody za wszystko, co w tym roku wygrałem. Mistrzostwo Rosji, Puchar Rosji, Superpuchar Rosji, wygrana w Lidze Mistrzów, nagroda dla najlepszego zawodnika finałów LM i ligi rosyjskiej. Udało mi się bardzo dużo.
- Pewnie dlatego wiele osób uważa cię za najlepszego siatkarza świata. Jak przyjmujesz takie opinie?
- Każdy może się wypowiedzieć na każdy temat, również mojej gry. Miło słyszeć, że ktoś uważa mnie za najlepszego siatkarza świata. Nie zamierzam walczyć z takimi opiniami (śmiech).