Sezon 2020 DTM dostarczył mnóstwa emocji! Oczywiście polscy kibice zastanawiali się przede wszystkim, jak poradzi sobie w nowej dla siebie serii Robert Kubica. Choć krakowianin nie podbił klasyfikacji generalnej, to niemal wszyscy eksperci i rywale przecierali oczy ze zdumienia, gdy wciąż nabierający doświadczenia zawodnik mijał kolejnych rywali podczas rundy na belgijskim torze Zolder. Ostatecznie nasz rodak stanął na podium co było niemałym zaskoczeniem. Teraz o swoich wrażeniach z tych zawodów opowiedział portalowi sport.pl Ferdynand Habsburg. Austriacki kierowca przyznał, że ucieszył go sukces Polaka i sprawił on, że mniej zabolał go własny słabszy wynik.
- Bardzo mi tym zaimponował. Wreszcie skopał tyłki czołówce i był najlepszym zawodnikiem w BMW podczas drugiego wyścigu na Zolder. Nawet gdy miałem te problemy z oponami i mnie wyprzedzał, to pomyślałem: może chociaż to pomoże mu po raz pierwszy stanąć na podium w DTM. To sprawiło, że odbiór tej niedzielnej porażki na torze był trochę łatwiejszy, byłem jego wielkim fanem w przeszłości - powiedział Ferdynand Habsburg, którego nazwisko słusznie kojarzy się ze słynną dynastią.
Rozżalony Robert Kubica szczery do BÓLU. Te słowa nie pozostawiają złudzeń
23-letnia Ferdynand Habsburg jest członkiem tej słynnej rodziny. Ma tytuł arcyksięcia. Jest prawnukiem ostatniego Cesarza Austro-Węgier - Karola Habsburga. W sezonie 2020 DTM uplasował się na 10. miejscu w klasyfikacji generalnej. Najlepszy w całej stawce okazał się Niemiec Rene Rast. Udało mu się w ostatniej części sezonu wyprzedzić świetnie spisującego się Szwajcara Nico Muellera.
Robert Kubica UKRYWAŁ to 18 lat. WYCIEKŁO! Wszystko jest na ZDJĘCIACH, wydawało się NIEMOŻLIWE!