Bartosz Zmarzlik pisze wspaniałą historię. Drugi raz z rzędu został mistrzem świata, co wcześniej w erze Grand Prix udało się tylko Tony'emu Rickardssonowi i Nickiemu Pedersenowi. W sobotę w Toruniu decydujący okazał się pierwszy bieg półfinałowy, w którym Polak przyjechał jako drugi. Awans do finału zapewnił mu złoty medal!
Bartosz Zmarzlik mistrzem świata! Twitter OSZALAŁ z radości!
Zmarzlik od razu ruszył w kierunku swoich najbliższych, którym zadedykował mistrzostwo świata. - Jeszcze raz mojej narzeczonej Sandrze, mamie, tacie, bratu, całemu mojemu teamowi. Oni wiedzą, ile napracowali się w tym roku... - powiedział przed kamerami Canal+ Sport.
- To jest niesamowite! (...) Ostatnie dwa miesiące tego i tamtego roku, czyli wrzesień i październik, były tragiczne. Wstawałem rano i paliła się lampka, że mogę być mistrzem świata, jeśli niczego nie zepsuję - dodał Zmarzlik.