Właśnie Michał Goczał i Gospodarczyk wygrali środowy 4. etap, po którym rywale otrzymali kary czasowe. W czwartek Trzech Króli najlepsi z Polaków byli Marek Goczał z Łukaszem Łaskawcem zajmując druga lokatę, za Brazylijczykami. Michałowi poszło tym razem gorzej.
- To był dla nas bez wątpienia najtrudniejszy i najgorszy odcinek tegorocznego Dakaru. Złapaliśmy dwa „kapcie” i kilka razy zabłądziliśmy. Musimy szybko poukładać sobie pewne rzeczy w głowie i wrócić do walki jeszcze bardziej skoncentrowani. Chcemy walczyć o podium w tej imprezie i nie możemy sobie już pozwolić na błędy – powiedział na mecie Michał Goczał.
5/01/2022 Dakar 2022. Polacy wygrywają etap po etapie
Szanse na dobry rezultat stracili Aron Domżała z pilotem Maciejem Martonem. Łzawiące oko Domżały zmusiło ich do zmiany ról. A na trasie uderzyli w zdefektowany samochód któregoś z rywali, który stał w nieoznakowanym miejscu. Uszkodzili przód pojazdu, a oczekiwanie na serwis zajęło sześć godzin. Pozostała im walka o wysokie lokaty w poszczególnych etapach.
W gronie kierowców samochodów terenowych Jakub Przygoński po kilku mniej udanych startach, zaczyna się liczyć w walce o najwyższe lokaty. Na 5. etapie uzyskał piąty czas wyprzedzając m.in. lidera, Katarczyka Nassera Al-Attiyaha. Awansował na szóstą lokatę w „generalce”, ze stratą 1:10.24 godz. do Al-Attiyaha, ale tylko 19 minut do trzeciego w klasyfikacji, Argentyńczyka Alvaraeza.