Polonia Bydgoszcz spadła w 2017 roku do żużlowej drugiej ligi, ale po dwóch sezonach spędzonych wraca na zaplecze PGE Ekstraligi. Ośmiokrotny mistrz Polski nie mógłby tego dokonać bez bardzo dużego wsparcia Władysława Golloba, który jak przyznał obecny prezes klubu Jerzy Kanclerz, dał im bardzo dużo.
- Fakty są jednak takie, że Władek przeprowadził klub przez najtrudniejszy okres. Władek przeprowadził jednak restrukturyzację i oddłużył klub wzorowo. Mnie został niecały milion do spłacenia i ten temat udało się zamknąć w 2019 roku - powiedział Kanclerz cytowany przez portal SportoweFakty.wp.pl.
Gollob miał wyłożyć z własnej kieszeni 700 tysięcy złotych, by uratować klub, a następne mądrze zrestrukturyzował go, zmniejszając długi. Co prawda nie wszystkie sprawy zostały wyprostowane, ale jak dodaje Kanclerz "trudno krytykować poprzednika za coś, co on sam dostał w spadku".