Każda z konkurentek otrzymała do jazd bolid Tatuus T-318 pochodzący z Formuły 3. Dziewczyny pracowały nie tylko na torze. Gosia miała także okazję poszaleć w symulatorze. Oczywiście nie była to jedynie zabawa elektroniczną maszyną, ale poważna 45-minutowa próba w towarzystwie inżyniera wyścigowego, mająca na celu zapoznanie z torem Hockenheim, na którym na początku maja odbędzie się inauguracja sezonu W Series. Symulatory były skonfigurowane właśnie pod niemiecki obiekt.

i
Zawodniczki po przyjeździe do Niemiec dostaną jeszcze jedną szansę odbycia sesji w symulatorze przed właściwym startem. A dzień po wyścigu rozpoczynającym cykl odbędzie się kolejna tura jazd w symulatorze, tym razem z zaprogramowanymi danymi kolejnego toru z kalendarza, belgijskiego Zolder (18 maja).
Rdest była zadowolona z sesji testowych. – Jest dobre tempo. Następny raz wsiądę do bolidu na lubianym przeze mnie Hockenheimring – skomentowała Polka, która otrzymała numer startowy 3. Start sezonu kobiecej serii zaplanowano na sobotę 4 maja. W całym cyklu odbędzie się sześć wyścigów.