Pochodzący z Danii sportowiec to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w XX wieku. Pedersen trzykrotnie sięgał po tytuł indywidualnego mistrza świata. Tej sztuki dokonywał w latach 2003, 2007 oraz 2008. Natomiast czterokrotnie czempionat globu zdobywał z reprezentacją Danii, co czyni go żywą legendą "czarnego sportu". Duńczyk nie miał jednak ostatnio dobrych wiadomości.
Kluby dostały finansową kroplówkę. NA RAZIE mają za co żyć
Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Pierwsze objawy odczuwał po powrocie z Anglii w połowie marca. - Zaczęło się od kaszlu, potem bolała mnie głowa. Czułem zmęczenie, moje ciało było obolałe. Następnie miałem biegunkę i przez kilka dni wysoką gorączkę - opisał objawy Pedersen.
Fani Roberta Kubicy będą zachwyceni! Wiemy kto pokaże wyścigi DTM z udziałem Polaka!
Żużlowiec poinformował, że czuje się lepiej. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego najbliżsi, a więc partnerka Anna Natascha Ohlin Hoe i jej córka Liva mogły zarazić się od Pedersena. - Nie miały testów, ale wyglądają niewyraźnie. Jest duże prawdopodobieństwo, że również są zakażone - twierdzi wielokrotony mistrz świata.