Pieniądze pochodzą z umowy telewizyjnej z Canal+ oraz sponsorskiej z PGE. Jak informują "Sportowe Fakty", łączny przychód w ujęciu rocznym oscyluje na poziomie 24 milionów złotych. Na razie Ekstraliga otrzymała ok. 5 mln złotych, a całość trafiła już na konta klubów. Każdy z nich otrzymał ok. 600 tysięcy złotych.
Grand Prix Polski w Warszawie JESZCZE PÓŹNIEJ?! Możliwe kolejne przełożenie
Finansowa kroplówka oznacza, że na razie kluby mają za co żyć, ale na kolejne środki będą musiały poczekać do startu PGE Ekstraligi. Wstępnie, początek rozgrywek jest planowany na czerwiec, ale wszystko zależy od tego, czy pandemia koronawirusa będzie ustępowała.