Po pierwszym biegu podczas Grand Prix Łotwy, kibice mogli być w siódmym niebie kiedy Tai Woffinden i Patryk Dudek pokazali swoje umiejętności i dostarczyli masę emocji. Już jednak podczas drugiego biegu miejsce miało koszmarne zdarzenie z udziałem Andersa Thomsena. Duńczyk po pierwszym kółku zderzył się z Jasonem Doylem i stracił panowanie nad motocyklem.
Koszmarny wypadek Thomsena podczas Grand Prix Łotwy! Duńczyk pojechał do szpitala
Thomsen próbował po wewnętrznej wcisnąć się przed Doyle'a, ale Australijczyk ściął do wewnętrznej i przyblokował nieco rywala. Duńczyk robił co mógł, ale ostatecznie zahaczył maszynę Doyle'a, a później stracił panowanie nad swoją maszyną i z impetem wjechał w bandę, przed którą przeleciał. Na miejscu natychmiast znaleźli się medycy, a zawodnik ostatecznie opuścił tor na noszach. Najnowsze informacje o jego stanie zdrowia mówią, że Duńczykowi nie zagraża niebezpieczeństwo.