Piotr Protasiewicz poświęcił się dla Falubazu

2011-10-27 10:38

Piotr Protasiewicz zrezygnował ze startów Grand Prix, po to by w zespole Falubazu mógł zostać wicemistrz świata Andreas Jonsson.

Wszystko przez nowe przepisy, które głoszą, że  tylko jeden zawodnik klubu może startować w walce o tytuł mistrza świata. W puli Grand Prix znaleźli się jednak dwaj zawodnicy Falubazu, Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz. Gdyby "protas" zgłosił się do GP, Jonsson najprawdopodobniej poszukałby innego klubu. A to w praktyce utrudniłoby teamowi "Myszki Miki" obronę tytułu drużynowych mistrzów Polski.

Więc kapitan Falubazu podjął decyzję, oddam szansę w GP w zamian za wzmocnienie  drużyny ligowej. Która drużyna nie chciałaby miec takiego lidera?

A swoją drogą przepis "jeden klub, jeden w Grand Prix" wyśmiewany jest wszędzie. Czy ci Polacy stuknęli głową o tor?  Stuknęli, ale tylko działacze.

Najnowsze