- Naprawdę bardzo trudno przewidzieć, czy Robert wróci kiedyś do stuprocentowej sprawności i będzie w stanie znów ścigać się w Formule 1 - powiedział hiszpański kierowca Ferrari. - Od czasu do czasu rozmawiamy i wiem, jak bardzo Robert cierpi z powodu tego, że ciągle jest tak daleko od tego wszystkiego, co zawsze było jego światem. Moim zdaniem musi zachować spokój i przede wszystkim myśleć o odzyskaniu całkowitej sprawności, a dopiero potem będzie mógł się zastanawiać nad powrotem do wyścigów - dodał dwukrotny mistrz świata, który był jednym z pierwszych ludzi odwiedzających Kubicę we włoskim szpitalu po wypadku rajdowym.
Oficjalne testy
Tymczasem światowe media donoszą, że w październiku Kubica weźmie udział w testach samochodowych, w czasie których usiądzie za kierownicą rajdowego peugeota 207 S2000, należącego do zespołu Agostino Rod. Polak od czasu tragicznego wypadku w lutym 2011 roku kilkakrotnie brał udział w takich testach, ale zawsze odbywało się to w tajemnicy przed mediami i kibicami. Tym razem wszystko ma być oficjalne.
Kluczowy problem
Robert, który w maju przeszedł kolejną operację usprawniającą pracę prawego łokcia, ma do tego czasu odzyskać sprawność pozwalającą mu na swobodne operowanie kierownicą obiema rękami. To kluczowy problem w jego walce o powrót do ścigania.