O Robercie Kubicy i jego możliwym powrocie do Formuły 1 mówi się od kilku miesięcy. Jeszcze w wakacje Polak brał udział w jazdach próbnych teamu Renault, a teraz jest niezwykle bliski podpisania kontraktu z Williamsem. W przyszłym tygodniu pojedzie w Abu Zabi podczas oficjalnych testów F1 i niektóre media spekulją już nawet, że doszedł do porozumienia z brytyjskim zespołem w sprawie dwuletniego kontraktu.
Trudno się dziwić, że sprawa jego ewentualnego powrotu do najbardziej prestiżowej serii wyścigów samochodowych na świecie budzi takie emocje. Przed nieszczęsliwym wypadkiem w 2011 roku Kubica był jednym z najbardziej utalentowanych i obiecujacych kierowców, a wielu wieszczyło nawet, że wkrótce zostanie mistrzem świata. Niewykluczone, że już wkróce dostanie okazję, by po siedmiu latach przerwy znów stanąć na starcie za kierownicą bolidu.
Rosnące zainteresowanie osobą 32-letniego krakowianina niestety wykorzystały jednak osoby nieuczciwe, które spróbowały zarobić na Polaku. Na Facebooku powstała strona o nazwie "Zbiórka dla Roberta Kubicy", a jej organizatorzy gromadzili pieniądze, które miały zostać przekazane na starty kierowcy w Formule 1. Okazało się jednak, że to zwykłe oszustwo!
Twórca fanpage'a nie jest w żaden sposób powiązany z Kubicą, a chciał na nim perfidnie zarobić. Uzytkownicy Facebooka natychmiast zaczęli zgłaszać profil administratorom portalu i należy się spodziewać, że już wkrótce strona zostanie usunięta.
(fot. Facebook)