Jakiś czas temu gazeta "Le Journal de Montreal" przedstawiła informacje, według których Nicholas Latifi miałby niedługo usiąść za kierownicą bolidu Williamsa podczas któregoś z wyścigów Grand Prix w sezonie 2019. Dziennikarze z Kanady podali, że stanie się to kosztem Roberta Kubicy. Dodatkowym potwierdzeniem rewelacji zza Oceanu miał być występ 23-letniego zawodnika w oficjalnych testach. Sam zainteresowany zaprzeczył doniesieniom, a teraz dodatkowo wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem dziennikarze z jego ojczyzny są w poważnym błędzie.
- To jakaś plotka. Moim celem jest wygranie Formuły 2 i dostanie się do wyższej serii taką drogą. Przecież obecnie ja nawet nie mam superlicencji, więc te doniesienia brzmą dla mnie nierealnie. Nie zaprzątam sobie tym głowy. Z tego co wiem temat zmiany mojej roli w Williamsie jeszcze w tym roku nie istnieje - podkreślił z pełną stanowczością Nicholas Latifi.
Choć Robert Kubica nie zdobył wciąż punktu w sezonie 2019 i zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej, to władze brytyjskiego teamu deklarują pełne zaufanie względem krakowianina. Ich zdaniem nie ponosi on żadnej winy za rezultaty, a przyczyny fatalnej postawy jego i George'a Russella leżą w zupełnie innym miejscu.