Plotki o tym, że Robert Kubica podpisał już kontrakt z Williamsem, nasiliły się znacznie w ostatnim czasie. Jeszcze w trakcie GP Brazylii francuski Canal+ podał informację, że 32-latek podpisał już umowę z Brytyjczykami. Tego samego dnia została ona zdementowana przez rzecznika prasowego zespołu z Grove. Sytuacja nieco się uspokoiła, ale w poniedziałek o 2-letniej umowie zawartej przez Williamsa z krakowianinem poinformowali dziennikarze "RTL GP".
Holendrzy i Jason Swales z NBC Sports podali z całym przekonaniem, powołując się na źródła w ekipie Formuły 1, że przez kolejne 2 lata Robert Kubica jeździć będzie w bolidzie sygnowanym znaczkiem "Martini". Do sprawy po kilkunastu godzinach do sprawy odniosło się szefostwo. - To ciągle są plotki. Gdybyśmy podjęli decyzję w sprawie kierowcy, to byśmy ją przedstawili. Media dużo piszą na ten temat, ale póki czegoś oficjalnie nie ogłosimy, to nie jest prawdą - poinformowano za pośrednictwem rzecznika prasowego.
Wiele wskazuje więc na to, że wiążące będą posezonowe testy urodzonego w Krakowie zawodnika. Robert Kubica w Abu Zabi dostanie szansę sprawdzenia się w tegorocznym bolidzie. Najprawdopodobniej pojedzie we wtorek 28 listopada. Wcześniej, na torach Silverstone i Hungaroring, Williams powierzył mu model z 2014 roku. Nieoficjalnie wiadomo, że 32-latek na brytyjskim i węgierskim obiekcie spisał się bardzo dobrze.
Przeczytaj także: Robert Kubica mógł wrócić do F1 już w tym roku! Zabrakło mu... miliona