Niezależnie od wszystkiego, Renee Gracie napisała historię australijskiego motorsportu. Jako pierwsza kobieta z tego kraju trafiła na cały sezon do serii Supercars. Po pewnym czasie zdecydowała się jednak rzucić karierę sportową. Właśnie wtedy została gwiazdą jednej ze stron dla dorosłych. I radziła sobie tam znakomicie.
Gracie zarabiała wielkie pieniądze, znacznie większe niż te, które prawdopodobnie miałaby okazję zarobić w sporcie. Otwarcie przyznaje, że w ciągu tygodnia jest w stanie zgarnąć nawet niemal sto tysięcy złotych. 25-latka była jednak gotowa porzucić to bardzo dochodowe zajęcie. Co przekonało ją do pozostania? To jej... dumny tata!
Choć wielu trudno w to uwierzyć, to Gracie cały czas może liczyć na wielkie wsparcie ze strony rodziny. - Tata jest dumny z powodu mojej pozycji finansowej i z tego, co mogę dostać ze strony. Patrząc na to, co osiągnęłam, nie co robię, to sukces - mówi cytowana przez portal RT.com.
Kierowczyni miała spore wątpliwości, co do przyszłości w tym zawodzie. Zdecydowała się jednak nie rezygnować z tego... po namowach taty! - Powiedział mi, żebym nie przestawała, skoro tyle zarabiam. Przekonał mnie, bo to zmieniło moje życie. Mówił, że gdyby ktokolwiek byłby na moim miejscu, to by dalej próbował i to robił - przekonuje Gracie. Kobieta przyznała, że w ciągu roku zarobiła tyle, by spłacić 30-letnią pożyczkę!