Dziś krakowianin jest chudy jak szczapa, ale kilka lat temu, gdy wszczął starania o ponowną jazdę w F1, miał problem. – Kiedy w 2016 roku wszedłem na wagę i zobaczyłem magiczną liczbę 87 kilogramów, powiedziałem sobie: „Tak nie może być” – wyjawił Kubica w rozmowie z portalem rowery.org. – Postanowiłem, że muszę zejść poniżej 80 kilo, a potem zacząć wsiadać na rower. Schodziłem z roweru z masakrycznym bólem pleców. Jako że jestem zawzięty, nie odpuściłem. Powoli zacząłem jeszcze bardziej chudnąć. Doszedłem do takiego momentu, że jak nie jeżdżę kilka dni, to brakuje mi roweru.
Robert Kubica był o krok od wypadku!
Efekty jazd na pograniczu treningu amatora i zawodowca (Kubica często wybiera się przejażdżki z profesjonalnymi kolarzami, w tym z polskim mistrzem Michałem Kwiatkowskim) przyszły szybko. Dzisiaj Robert może się pochwalić modelową wagą. Przy 185 cm wzrostu waży 65 kg. Jest szczupły, ale mieści się w normie tzw. indeksu masy ciała (BMI) określającego prawidłową wagę człowieka. Kiedy zaczynał kurację odchudzającą, to według systemu BMI miał nadwagę.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj