Wiemy ile zarabiają kierowcy Formuły 1 w sezonie 2020. Ile płaci Alfa Romeo Racing Orlen? [LISTA PŁAC]

Liderem w stawce, nie tylko pod względem sportowym, pozostaje sześciokrotny mistrz świata Lewis Hamilton z Mercedesa. Brytyjczyk od jakiegoś czasu jest najlepiej opłacanym kierowcą Formuły 1 i wart jest każdego eurocenta. Kontrakt Hamiltona na sezon 2020 opiewa na 48 mln euro. Lewis wyprzedza Sebastiana Vettela z Ferrari (42) i Daniela Ricciardo z Renaulta (18).

O zarobkach Roberta Kubicy gpfans.com milczy, ale to zrozumiałe, bo podano jedynie pensje podstawowych kierowców. Polak jest rezerwowym, zatem jego gaża będzie stosownie niższa. Można jedynie szacować, że skoro w teamie Alfa Romeo Racing Orlen Kimi Raikkonen ma kontrakt na 4 mln euro, a Antonio Giovinazzi już tylko na 200 tys. euro, to pieniądze oferowane Robertowi muszą być kilkakrotnie niższe od Włocha.

Przypomnijmy, że przed rokiem Kubica jako wyścigowy kierowca Williamsa inkasował – według nieoficjalnych informacji – ok 500 tys. euro. Obecne i ubiegłoroczne zarobki Roberta i tak nijak się mają także do tych sprzed 10 lat, gdy w swoim ostatnim przed przerwą sezonie w F1 reprezentował barwy Renaulta. Polak miał wtedy dostać ok 8 mln euro za sezon.

Lista płac Formuły 1 2020
Zarobki kierowców wyścigowych
1. Lewis Hamilton, Mercedes – 48 mln euro
2. Sebastian Vettel, Ferrari – 42 mln
3. Daniel Ricciardo, Renault – 18 mln
4. Max Verstappen, Red Bull – 16 mln
5. Charles Leclerc, Ferrari – 9 mln
6. Valtteri Bottas, Mercedes – 7,5 mln
7. Kimi Raikkonen, Alfa Romeo – 4 mln
8. Carlos Sainz, McLaren – 3,5 mln
9. Sergio Perez, Racing Point – 3 mln
10. Esteban Ocon, Renaullt – 1,5 mln
11. Alexander Albon, Red Bull – 1,2 mln
12. Lance Stroll, Racing Point – 1 mln
Romain Grosjean, Haas – 1 mln
Kevin Magnussen, Haas – 1 mln
15. Pierre Gasly, Alpha Tauri – 400 tys
16. Daniił Kwiat, Alpha Tauri – 275 tys
17. Lando Norris, McLaren – 225 tys
18. Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo – 200 tys
George Russell, Williams – 200 tys
20. Nicholas Latifi, Williams – nie podano (przypuszczalnie nie otrzymuje gaży, bo niejako „kupił” miejsce, przyprowadzając bogatych sponsorów)