Zmiana w punktacji Grand Prix nastąpiła przed poprzednim sezonem - wcześniej do klasyfikacji generalnej liczyły się tylko zdobycze wywalczone na torze. Zdarzy się zatem przypadki, że zwycięzca danej rundy miał na koncie mniej punktów, niż drugi czy trzeci w wyścigu finałowym.
Bońka aż zamurowało. Wszystkim opadły szczęki, niebywały wyczyn
Szefowie światowego speedwaya doszli do wniosku, że taki system nie jest do końca sprawiedliwy i od 2020 roku do każdej konkretnej pozycji przypisana jest konkretna liczba punktów. Najlepszy zdobywa 20 punktów, drugi - 18, itd.
W tym przypadku do końca sprawiedliwie także nie jest. Może się bowiem zdarzyć sytuacja, że zawodnik w rundzie zasadniczej wygra wszystkie biegi, będzie miał 15 punktów, ale w półfinale zajmie czwarte miejsce i zawody zakończy... z dziesięcioma "oczkami". To działa również w drugą stronę - zawodnik, który do półfinału awansuje np. tylko z siedmioma punktami, potem wygra oba biegi i zgarnie 20 "oczek" zamiast 13.
Bartosz Zmarzlik wygrywa w GP Szwecji! Nieprawdopodobny rajd Polaka, chylimy czoła!
W weekend w Malilli Zmarzlik w finale nie dał rywalom żadnych szans, ale zawody rozpoczął źle i rzutem na taśmę zapewnił sobie awans do półfinału. Polak wygrał w Szwecji, ale spośród czterech finalistów na torze zdobył... najmniej punktów.
Gdyby zatem ciągle obowiązywała stara zasada punktacji, to liderem cyklu Grand Prix byłbym Artiom Łaguta. Rosjanin wywalczył na torze 115 punktów, o cztery więcej od Zmarzlika!
Klasyfikacja Grand Prix wg. nowego systemu:
1. Bartosz Zmarzlik 121 punktów
2. Artiom Łaguta 118
3. Fredrik Lindgren 96
4. Emij Sajfutdinow 91
5. Maciej Janowski 83
Czy Nicki Pedersen uratuje GKM? Duński żużlowiec chce odroczyć karę
Klasyfikacja Grand Prix wg. starego systemu:
1. Łaguta 115 punktów
2. Zmarzlik 111
3. Lindgren 81
4. Sajfutdinow 78
5. Janowski 75