Jarosław Hampel

i

Autor: Przemysław Szyszka

Żużel. Jarosław Hampel: Wracam do gry!

2012-08-31 4:00

Jarosław Hampel przez 2,5 miesiąca przechodził rehabilitację po złamaniu nogi w Grand Prix w Kopenhadze (9 czerwca). W tym tygodniu nadeszła wreszcie chwila, na którą czekał - żużlowiec wrócił na tor. I zapowiada walkę o powrót do wysokiej formy.

"Super Express": - Była obawa przed tym pierwszym treningiem?

Jarosław Hampel: - Tak, bo nie wiedziałem, jak noga będzie się spisywała po kontuzji, czy wytrzyma obciążenie. Jednak było lepiej, niż się spodziewałem. Na początku trochę zabolała, ale potem było już OK. Nie spuchła, nie dała żadnego sygnału, że coś jest nie tak. Oczywiście trening musiał być delikatny. Czułem się jeszcze trochę sztywno. Po takiej przerwie jest to normalne. Poćwiczyłem trochę starty, zrobiłem kilka kółek. Nie było jeszcze możliwości, by przejechać cztery okrążenia na pełnym gazie, ale i na to przyjdzie czas.

- Kiedy zamierzasz wrócić do walki w Grand Prix?

- Nie będę czekał - chcę pojechać w Grand Prix Szwecji w Malilli w następny weekend. Zdaję sobie sprawę, że rywale będą daleko przede mną, ale taki sprawdzian jest mi potrzebny.

- Jak podejdziesz do końcówki sezonu? Twoja Unia Leszno już zakończyła walkę w lidze, a ty sam w Grand Prix masz marne szanse na zajęcie wysokiego miejsca...

- Dlatego potraktuję ten czas bez napinki. Przede wszystkim chcę zakończyć sezon na motocyklu, żeby przerwa przed nowym nie była potwornie długa. Nie mam pojęcia, kiedy wróci forma. Być może szybko, a być może będzie musiało upłynąć trochę czasu. Chłopaki z mojego teamu ucieszyli się, że już koniec tych 2,5-miesięcznych wakacji. Mają nowe nadzieje, znów siedzą przy motocyklach i działają. Wracamy do gry! Przy okazji chciałbym podziekować fizjoterapeucie Jarosławowi Tkaczewskiemu, który pracował ze mną przez cały okres rehabilitacji.

Najnowsze