- Już trenuję, bo w maju lub czerwcu stoczę kolejną walkę, a pod koniec roku mogę dostać pojedynek o tytuł - powiedział "Super Expressowi" Kownacki, który przebywa obecnie w Polsce. "Babyface" może walczyć o pas już w maju, a wszystko dzięki... Fury'emu, który podpisał właśnie lukratywny kontrakt z amerykańską telewizją ESPN (Król Cyganów ma otrzymać 100 mln dolarów za 5 walk na ESPN). Zaskakujący ruch Brytyjczyka komplikuje losy rewanżu, do którego miało dojść 18 maja w Nowym Jorku (pierwsza walka zakończyła się remisem), wszak Wilder występuje jedynie w telewizjach Showtime i FOX. Pięściarze zapewniają, że mimo konfliktu interesów są w stanie osiągnąć porozumienie, ale strona brytyjska już daje do zrozumienia, że lepiej byłoby, jeśli do rewanżu doszłoby jesienią.
Na tym może skorzystać Kownacki, o czym przekonuje sam Wilder. - Będę walczył 18 maja. Jeśli nie będzie to Fury to może być Dominic Breazeale, albo ten polski dzieciak Kownacki. Nie ma to dla mnie znaczenia - powiedział Wilder. A jeśli Kownacki by wygrał, pokrzyżowałby plany wielkiego rewanżu Wildera z Fury.